Publiczny przekaz telepatyczny nr 283
Chicago, dnia 16-go września 2018-go roku
.
Istota Duchowa – Opiekun Ziemi ENKI – za pośrednictwem medium, pani Lucyny Łobos-Brown, odpowiada na zadane pytania. Przemowa Istoty Duchowej, Syriusza B.
.
ENKI: Ja – ENKI, witam na tym spotkaniu – nie tylko Ja. Zanim będę odpowiadać na pytania, powiem krótko to co już zaistniało. Otóż, dwunastego września – ziemskiego czasu – rozpoczęła się Narada Bogów i nie zakończy się, tak jak już Lucyna otrzymuje przez Internet pytania, czy taka Rada Bogów w ciągu jednego dnia sobie ze wszystkim poradzi? Trochę logiki. Rada Bogów będzie rozliczać te DWA tysiące lat, jakie to… było danych, bo przecież Rada Bogów miała ustalić dwa tysiące lat temu zasadniczą sprawę: usunąć, usunąć wszystko co żyje na Ziemi i eksperyment ludzki rozpocząć od nowa. A na dzień teraźniejszy już można śmiało powiedzieć: eksperyment ludzki nie powiódł się. Wymknął się spod kontroli – poza… nielicznymi wyjątkami ludzkimi, gdzie… ludzie się przebudzili. Przybyłem, bo Ja i Mój Brat, mamy tu na spotkaniu, mamy Gościa, czyli Pełnomocnika, Pełnomocnika, który będzie konsultantem pomiędzy Radą Bogów a Ziemią. Jest to – Istota z Syriusza B. Kiedy kontrolujecie przekazy, to było takie spotkanie z Syriuszem B. Dużo powiedział, ale nic z tego nie wynikło. Nic. Teraz nie będzie drugiego przemówienia robił, bo ma na to czas, żeby w krótkich odcinkach przekazywać ludziom – nawet to, co Rada Bogów będzie ustalać. Natomiast My – zarówno Ja i Mój Brat – zaczniemy dopiero… wypowiadać się o naszej pracy, od – jutrzejszego dnia, czyli od poniedziałku. A teraz udostępnię miejsca właśnie naszemu Gościowi, który jest na sali i bacznie się wam przyglądał. Syriusz B nie przyszedł na to spotkanie tylko dla tej grupy, która jest na sali, bo… chce, żeby jego słowa poszły w eter – na cały świat. Dobrze, Ja teraz zajmę miejsce – Syriusza, a… jemu oddaję głos.
SYRIUSZ B: Ja, Istota… Duchowa z Planety Syriusza B – witam. Enki… powiedział już na wstępie, że jestem konsultantem pomiędzy Strefą Siódmą – Radą Bogów a – Ziemią. Nie zajmę wam… dużo czasu. Potem będzie na pytania odpowiadał Enki. Powiem to co… zostało ustalone TERAZ już przez Radę Bogów. A to miało być ustalone po upływie tysiąca lat. Mianowicie, tak to wygląda, że Syriusz – Planeta, istoty na Syriuszu B – dostały już to pozwolenie na uczestniczenie w tym, co będzie się działo zarówno na Ziemi, jak i w Umbralu. Otóż… też już było powiedziane, ale przypomnę: Oczyszczanie się już zaczęło. Wyraźnie było powiedziane, że Bóg będzie sądził żywych – i umarłych. I tak to wygląda. Z tego przyzwolenia dla Syriusza, całe armie Istot Duchowych, bo pozostawiają materię na Planecie, schodzą na Ziemię – po to, żeby pomóc Radzie Bogów. Rada Bogów zacznie od Umbralu, gdzie… tak zwani ochotnicy z Syriusza będą pomagać tym, którzy tam… pracują. I… dobrze, dobrze, że to będzie podane – do wiadomości. Umbral musi być stopniowo OCZYSZCZANY z tych istot, jakie tam przebywają. I WCALE, ale to WCALE nie będą te istoty przeniesione na inne Planety, bo wystarczy, wystarczy to, że teraz istoty zarówno ludzkie jak i duchowe – zniszczyliście Ziemię… prawie całkowicie. Ziemia, piękna Planeta została zniszczona. I – ciii… te duchy z Umbralu, po tym wybieraniu, będą sądzone jeszcze raz i – tak jak to powiedział Enki – zastosowana „bańka mydlana”. Tłumaczyć nie muszę – co – to – zna-czy. Natomiast druga batalia Istot Duchowych z Syriusza będzie na Ziemi i też będzie przeprowadzać wybieranie. Dalej, co by wam… trochę… humor popsuć, to… Syriusz B już się rodzi na Ziemi, przybierając oczywiście ludzką materię. Piastują różne stanowiska na wysokim szczeblu. Są do rozpoznania, ale… tutaj nie powiem, jak oni wyglądają, więc… żeby was nie zanudzać moimi słowami, powiem jedno. Na spotkania będę przychodził. Sukcesywnie będę podawał do wiadomości odnośnie tego, co postanawia Rada Bogów. Ale jedno jest… pewne i dla nas ogromną radością, że nie musimy czekać tysiąca lat. Mamy już teraz to pozwolenie – przybywania – na Ziemię, bo TAK ZNISZCZYĆ Ziemię, to… nie ma tego w całym Wszechświecie. I nic więcej dla was, poza wyjątkami, do których dociera powaga sytuacji. Będziemy, będziemy współpracować z Radą Bogów. A teraz już oddaję głos – Enki.
Barbara: Witamy bardzo serdecznie, z całym szacunkiem i miłością – witamy Cię Opiekunie Ziemi Enki. Witamy Cię Gościu Duchowy dzisiejszego spotkania. Dziękujemy za słowo wstępne, za wyjaśnienie. Nie wiem, czy się boję, chyba się cieszę, że nastąpią zmiany oczekiwane na Ziemi, bo poza nielicznymi ludźmi, którzy nad sobą pracują, faktycznie nie widać. Jesteśmy ogromnie wdzięczni, że możemy w tak ważnej chwili duchowych obrad rozmawiać dzisiaj i otrzymywać wiadomości, wskazówki co do dalszych losów Ziemi. Witamy pięknie.
ENKI: Ja – Enki, po wysłuchaniu też Syriusza, co mogę powiedzieć? Jest mi smutno. Naszej ciężkiej pracy dwa tysiące lat – nie ma tłumaczenia. Po prostu… nie ma tłumaczenia. Zatem Barbaro słucham pierwszego pytania, słucham.
Barbara: Rozpoczniemy od pytań miejscowych tutaj, Ryszard.
Ryszard: Witam ponownie przybyłe Istoty Duchowe i dziękuję za pomoc i ochronę codzienną, ja Robert Józef. Pytanie tyczy się tego zestawu ziół, które w maju skończyłem pić. Cykl trwał sześć miesięcy, z miesiącem przerwy pomiędzy. Jak długo muszę czekać, aby taki cykl picia tych ziół znowu zacząć? A czy picie codzienne zielonej herbatki, cały czas – nie zaszkodzi? Dziękuję. Robert.
ENKI: Witaj… Robercie. To taka odskocznia od tego, co… mówił Syriusz. Robercie, spokojnie trzy miesiące możesz zrobić przerwy, bo… zioła też są lekarstwem i… też można przedawkować. Co do zielonej herbaty – pewnie, ze możesz pić, tyle ile tylko zechcesz. Ponadto Robercie… zioła filtrują organizm i przy tym co teraz się dzieje, jak jesteście zatruwani – WSZYSTKIM co się tylko da, to… zioła robią taki porządek w organizmie, więc… robimy trzy miesiące przerwy, a herbatę zieloną pij cały czas. Słucham dalej.
Ryszard: I drugie pytanie od Roberta. Co do okładów na oczy z jaskółczego ziela, to czy jest lepiej, żeby tylko te okłady na powieki przykładać, czy też może trochę wlać pod powieki na gałki oczne i tak zasnąć? Dziękuję. Robert.
ENKI: Robercie, kiedy przykładasz na… nawet na zamknięte oczy waciki z jaskółczym zielem, to i tak to ziele dostaje się do oczu. Nie potrzeba płukać gałek ocznych. Do tego jeszcze… dopisz sobie takie bardzo ważne słowo: „wiara”. Wiara i słowa: „wierzę w to, wierzę w to, że… to co robię mi pomoże, czyli jest to z korzyścią dla mojego zdrowia”. Słucham dalej.
Ryszard: Kochany Enki, serdecznie pozdrawiam Cię, pozdrawiam Enli, Twojego syna Marduka i naszego Gościa z Syriusza. Dzień przed wyjazdem na wakacje, siedząc w pokoju dziennym zobaczyłam jak przyfrunął i usiadł na poręczy mego balkonu orzeł. Najpierw przetarłam oczu, czy to prawda, a po chwili – jakieś trzy, cztery minuty – podeszłam do balkonu i podziękowałam mu, że tu jest. Orzeł patrzył na mnie a ja na niego. Mieszkam tu długo i nigdy nie widziałam tu orła. Dziwne. Bardzo dziękuję za opiekę podczas wakacji, odczuwałam to na każdym kroku. Dziękuję. Elżbieta.
ENKI: Witaj Elżbieto. Czyż Ja – Enki, nie mówiłem ci, że będziesz otoczona opieką? – że będziesz miała pomoc? Ale ty, jak i taki niewierny Tomasz, on też: „jak nie dotknę, to nie uwierzę”. A więc miałaś prawie – prawie w zasięgu ręki, dotknięcia tej sfery duchowej. Ileż to razy prosiłaś, nawet siedząc w piramidzie, żebym ci się pokazał? Nie pokazuję się Elżbieto, ale przybierać postać mogę różną. Dlatego, to co się tobie przydarzyło, widząc tego pięknego ptaka – o to przecież prosiłaś – o ten ZNAK, że jestem, że dotrzymuję słowa i cały twój pobyt – też dotrzymywałem słowa. Elżbieto, powinnaś być przykładem dla innych swojego postępowania. Słucham dalej.
Ryszard: Chciałem podziękować Bogu Wszechrzeczy Jahwe, Tobie, Drogi Enki, Panu Enli, moim Opiekunom za codzienna opiekę, prowadzenie. Dziękuję z całego serca. Niedawno, nagle, bez podania przyczyny zamknięto obserwatoria astronomiczne, bez podania powodu w Stanach, takich jak stan Nowy Meksyk, dwa obserwatoria na Hawajach, w Pensylwanii, jak również w Australii Chile i Hiszpanii. Czy mógłbyś Drogi Enki podać nam przyczynę tego? Dziękuję. Bogdan.
ENKI: Bogdanie, witaj. Jak obserwujesz Internet, bo to co słyszę – obserwujesz, i uwierzyłeś w to… że… odbywać się zaczęła Rada Bogów – i jak myślisz? Co jest główną przyczyną tego, co już zaistniało? Przecież… astronomowie i inni doskonale wiedzą o tym, że… coś się dzieje w Wszechświecie i… to co wydarzyło się teraz jest właśnie za przyczyną… Rady Bogów, tej Siódmej Strefy. I oni sami będą chcieli POWOLI, nie drastycznie, ale powoli… ludziom przekazywać, bo… nie chcą – takiej – raptownej – zmiany – dokonać: usunięcia. To musi być Oczyszczanie – tak jak było powiedziane: żywych i umarłych, więc… tak jak też mówiłem – wcześniej, dużo wcześniej: kto Znak Życia… posiada – nie to, że… już nie musi się o nic martwić ani niczego obawiać – bo Znak Życia można w każdej chwili zabrać – ale można być bardziej spokojnym, kiedy to… na Ziemi coraz to bardziej zacznie się dziać – to Oczyszczanie, więc… to o czym piszesz Bogdanie, jest właśnie spowodowane tymi znakami, które przekazują już z Rady Bogów. Słucham.
Ryszard: Witaj Opiekunie Ziemi. Proszę za Twoim pośrednictwem o przekazanie Stwórcy Jahwe, podziękowania za opiekę, która otacza mnie Świat Duchowy. Rafał. (Ryszard: To podziękowanie było).
ENKI: Lubię podziękowania, już to nie raz mówiłem, ale… żeby jeszcze do tych podziękowań dochodziło – szczere postępowanie, to Ja i Mój Brat nie musielibyśmy się już baaać tego, jak będą Nas rozliczać na Posiedzeniu… Rady Bogów – Bogowie. Słucham.
Ryszard: Witaj Panie Enki. Żałuję, że nasz język jest tak ubogi i nie mogę znaleźć odpowiednich słów, aby podziękować za otrzymaną pomoc. Takie działanie jak to, czego byłam świadkiem, ludzie nazywają spektakularnym. Istota, która była „oddelegowana” (wybacz takie określenie) do pomocy dla mnie i tak właśnie zadziałała błyskawicznie, z wielka mocą i nadzwyczaj skutecznie. Ja powiem tylko – dziękuję, bo zwyczajnie brakuje mi słów. Nie mogę się doczekać kiedy wreszcie będę mogła z Tobą rozmawiać. Czekam na tę chwilę bardzo niecierpliwie. Małgorzata Markowicz.
ENKI: Witaj Małgorzato. I tutaj śmiało mógłbym powiedzieć. Ten list, który przysłałaś, był taki trochę nieprzemyślany. Jak można było pomyśleć, że… Rada Bogów, która się zebrała – wszystko ustalą w ciągu jednego dnia. Tak – ziemskiego – jednego – dnia. Nie potrwa to długo, bo zważywszy, jakie mają umysły Bogowie, to może potrwać – powiedzmy – kilka – dni, ale nie jeden dzień. Małgorzato, do tego wszystkiego o co prosisz, co się dzieje wokół ciebie, dołącz trochę więcej wiary a nie strachu. Ja wiem, że się boisz. My też się boimy, ale… strach, który teraz zaczyna się pojawiać w ludziach powinien być usunięty i (!) – skierować się w kierunku właśnie Boga Ojca – prosić, prosić o zrozumienie, prosić o wybaczenie, przede wszystkim WY-BA-CZE-NIE, szczere wybaczenie. Dlatego dobrze, że ten przekaz telepatyczny się ukazał, dobrze, że krótką chwilę zajął wam Syriusz. Nie cieszcie się z tego powodu, że… ochotnicy pomagają w oczyszczeniu Umbralu. Przecież ta czystka w Umbralu przygotowana jest dla istot ludzkich, które będą tam przybywać. Jak byście tak chcieli, i ty Małgorzato też coś więcej wiedzieć, to Ja nie będę się tak rozwodził, bo też mam ograniczenie słowa, ale – przeczytajcie… Apokalipsę Jana. Tak dokładnie przeczytajcie, więc to co się miało dziać… za tysiąc lat zaczęło się dziać już teraz. Dzięki komu? Zapytajcie się istoty ludzkie każda sama siebie. Więc Małgorzato, dołożyłem tych słów kilka do twojego pytania, ale… mogę tylko tyle powiedzieć: ufaj, ufaj SZCZERZE temu, co będzie się działo – z wiarą przede wszystkim. Słucham dalej.
Ryszard: I teraz pytanie pierwsze od Małgorzaty Markowicz. Panie, czy możesz powiedzieć, jakie są postanowienia Rady Bogów dotyczące Was, Naszych Opiekunów i Nauczycieli, i nas – istot ludzkich? Zapewne będzie dużo podobnych pytań, ale teraz nie mam innego ważniejszego pytania. Pozdrawiam serdecznie. Małgorzata Markowicz.
ENKI: To, że… będziemy dalej działać na Ziemi, Ja i Mój Brat, i do tego dołączają się już Bracia z Syriusza – nie wiem. A nawet gdybym wiedział odnośnie wytycznych, to i tak nie jestem w stanie tego powiedzieć. Odnośnie ludzi i Ziemi – działać będziemy, mając takich Wspólników z Syriusza. Ponadto sam Syriusz powiedział, że… na Ziemi ich braci, tu już jest bardzo dużo i będą się rodzić – też już jest wiadome, więc… tyle mogę tylko powiedzieć. Słucham.
Ryszard: Witaj Ukochany Enki. Witam również Ciebie Jezu! Witam szanownego Gościa z Syriusza B! Ten czas Rady Bogów był trudny również dla nas tu na Ziemi. Dało się odczuć jakąś nerwowość wymieszaną ze współczuciem, nadzieją i miłością dla Was. Tak jak pięknie Paweł na poprzedniej sesji zadeklarował się świadczyć za Wami, tak też zmobilizował myślę wielu z nas, by stanąć ramię w ramię i dać wiele świadectw dla Waszej pracy i miłości dla nas. Pozostaje nam teraz przyjąć z pokorą decyzję, jaką podjęto w sprawie nas Ziemian i naszej Planety. Z miłością i wdzięcznością dla Ciebie, Drogi Enki, dla naszego Wielkiego Nauczyciela Jezusa oraz naszego niestrudzonego Opiekuna Marduka. Anna.
ENKI: Witaj Anno, co ludzie zrobili przez dwa tysiące lat? Teraz, małe grupki – opamiętanie – przynoszą Ziemi? Już trochę za późno. Dlatego… nie ma innego wyboru jak oczyścić Planetę Ziemię. Nie odbędzie się to tak szybko, jak się niektórym wydaje. To potrwa, trochę potrwa, ale będzie bardzo widoczne, odczuwalne dla ludzi. I kto… potrafi myśleć, to się domyśli, że jest to przyczyną Wyższej Instancji. Tyle mogę powiedzieć i cóż mogę jeszcze dodać napawającego otuchą? Doprowadziłyście, istoty ludzkie do tego, że został tak przyspieszony Czas, że Apokalipsa Jana, która miała być właściwie pod koniec tego tysiąclecia, już teraz daje o sobie znać. Słucham.
Ryszard: To teraz trzy pytania od Damiana. Pierwsze. Drogi Enki, chciałem się Ciebie zapytać o Syriusza B, który też jest na Ziemi i jest ich dużo, tak jak nas z Oriona. No wiadomo, że się rodzimy tutaj, bo innej drogi nie ma, żeby chodzić po Ziemi, jak nie bez tej materii ludzkiej, bo ludzie jacy są i nie da się inaczej. Czy ja mam w otoczeniu kogoś z Syriusza B i czy takie osoby wiedzą o mnie, kim jestem i tym podobne? – bo mam takie przypadki, że patrzę komuś w oczy i powstaje taka jakby hipnoza. Wpatruję się w oczy prosto, jak zahipnotyzowany jestem, ale to jest nieprzyjemne doświadczenie. Czy Syriusz jak jest w ciele fizycznym na Ziemi, to czy oni nie lubią tych, co są z Oriona – też są na Ziemi w ciele fizycznym?
ENKI: Damianie, tu masz rację. Syriusz od dosyć dawna już się rodzi na Ziemi. A teraz to już tłumnie będą przybywać – nie tylko w ciele rodząc się, ale także i… jako sfera duchowa, czyli pomagać Radzie Bogów. Nie mogę ci teraz tutaj na tej sali i (!) w ogóle przekazać, jak naprawdę można rozróżnić tych, którzy mają tę materię a nie pochodzą z Ziemi, ale z Syriusza. Co ci to da, kiedy będziesz nawet wiedział jak oni wyglądają? Syriusz akurat nie patrzy na to, kto z jakiej Planety pochodzi. Patrzą na to, jak się zachowuje dana osoba ludzka. I tak też będą te istoty TERAZ… przyglądać się, wskazywać do rozliczania… dla Rady Bogów. Słucham.
Ryszard: I drugi pytanie od Damiana. Drogi Enki, czy jak będzie Oczyszczanie na Ziemi i w Świecie Duchowym, czyli w Umbralu, to czy wszyscy, co są już w tym Umbralu, to wszystkich czeka „bańka mydlana”, czy tylko niektórych? Bo wiem od Ciebie, że jedni będą się przenosić na tę drugą Planetę, podobną Ziemi, czyli co daje życie w Trzecim Wymiarze i żeby się doskonalić. Myślałem, że wszyscy będą się przenosić na tę Planetę, przygotowaną dla istot duchowych, które nie chcą być na Ziemi i się oczyszczać. Jak to jest ogólnie z tymi duszami?
ENKI: No Damianie, posłuchaj. Gdy… ktoś się znajdzie w Umbralu, a… ma się z czego rozliczyć, to… co? Wysyła się go na inna Planetę, przygotowaną Planetę i… taki duch dokładnie robi to samo, co robił na Ziemi. Jeżeli na… oczyszczoną Planetę, nową Planetę, drugą Ziemię będą przenoszone istoty ludzkie, to… nie z Umbralu. Ci z Umbralu po przesianiu i po… tym, kiedy to… będą – odizolowani, to… nie mogą iść na inną Planetę. Będą rozsyłani na tak zwaną kolonię, a przecież te kolonie znajdują się wokół całej Ziemi, pomiędzy Umbralem a Ziemią. Bo wiecie doskonale, że Umbral zaczyna się już tu, na tej Ziemi fizycznej, więc PO TO jest już zorganizowane Oczyszczanie w Umbralu, po to, żeby – raz: zrobić miejsce, dla przychodzących z Ziemi, i po to, żeby już nie… zanieczyszczać… Ziemi. Słucham dalej.
Ryszard: I ostatnie pytanie od Damiana. Drogi Enki, Rada Bogów składa się z dwudziestu siedmiu Istot Boskich. Czy to jest tak Enki, że – no bo każdy Bóg ma swoją Galaktykę – czy to znaczy, że Galaktyk jest dwadzieścia siedem, czy więcej jest tego? Nie wiem czy dobrze rozumiem. Pytam tak z ciekawości. Pozdrawiam. Damian.
ENKI: No to też tak dla twojej ciekawości – odpowiem. Oczywiście, że Galaktyk jest więcej, Bogów też więcej. Nie potrafię ci tego wytłumaczyć tak na posiedzeniu, że… dlaczego to jest dwadzieścia siedem. Ma być trzydzieści – jest Bóg Ojciec i dwóch Synów, czyli jest trzech. Doliczając Nas trzech – jest trzydzieści. Tak zostało to ustalone i tak będzie, czy to się istotom ludzkim podoba, czy się nie podoba. Jesteście właściwie ostatnią Planetą, która ciągle ma o coś pretensje, czegoś żąda, oczekuje wręcz i (!) nie chce się do niczego podporządkować, więc dobrze powiedział Syriusz – eksperyment ludzki wymknął się spod kontroli. Ludzie mieli być usunięci dwa tysiące lat temu i rzeczywiście, ten eksperyment miał być rozpoczęty od nowa. Istoty ludzkie dostały szansę – te dwa tysiące lat. Co zrobili ludzie zarówno z Planetą i z sobą ogólnie? Te miliardy istnień ludzkich, gdyby tak przefiltrować, to tych osobników, którzy zasługują na to, żeby TU – żyć na tej Planecie, pozostaje niewielka garstka, więc… zastanówcie się, zastanówcie się nad jednym – o co ciągle macie pretensje?… O co? – mówiąc: „ja jestem w porządku, niech się inni zmieniają , ale nie ja”. Czy… to… wystarczy, kiedy budzi się bunt – w was, istotach ludzkich? Doprowadziliście do zgromadzenia Rady Bogów. Nie My – przyglądali się wam inni, inne Cywilizacje, inni Bogowie, więc… te dwa tysiące lat były eksperymentem. Zadajcie sobie pytanie – czy eksperyment się udał? Słucham dalej.
Barbara: Mam pytanie, które skrócę, od Zdzisława – dosyć długie, który kłania się pięknie, pozdrawia Świat Duchowy i dziękuje za opiekę, i chce przekazać coś, co mu się przydarzyło – zdarzenie, którego doświadczył kilka dni temu jadąc na rowerze. Zobaczył Brata, Jezusa, Twojego Brata. Był przyodziany w piękną, złotą szatę. Przerwał jazdę na rowerze, powitał Go jako Króla, Nauczyciela, Przyjaciela. Wyglądał jak posąg, który wszyscy znamy z Brazylii, gdzie stoi jego figura na górze. I gdy patrzył na postać Jezusa zaczął bić od niego blask, który bił coraz mocniej, rozjaśniał się i przekazał mu wydarzenia, jakie mają się wydarzyć. Chce powiedzieć, że teraz każdego dnia dostaje kolejne przekazy. Zdzisław.
ENKI: Witaj Zdzisławie. Czy to był Jezus? Tu poddaję w wątpliwość, bo… zarówno Ja i Mój Brat Enli, mamy zakaz takiego oficjalnego ujawniania się, pokazywania się ludziom. Zrobiłem to dla Elżbiety, ale – pokazałem się jej w postaci ptaka, dużego ptaka. Więc Zdzisławie, to że… masz przekazy, nie ulega wątpliwości, ale pomyśl trochę nad tym, kto się tobie pokazuje, kto ci przekazuje wiadomości. Ponadto idź bardziej między ludzi Zdzisławie, bo… zamykanie się w domu i – próbowanie nawiązania tego połączenia ze Światem Duchowym, nie doprowadzi do… PRAWDZIWEGO kontaktu. A – takich… istot na Ziemi, które się podszywają, jest całe mnóstwo. Pomyśl nad tym. Słucham.
Barbara: A nie wiem, czy w tej sytuacji jest sens przeczytać drugie pytanie, które dotyczy widocznie jakiegoś przekazu Zdzisława, który w sobie ma przesłanie takie, że należy skruszyć budynki betonowe, jakie nas otaczają. Prawda jest taka, że Ziemi one nie przeszkadzają, ale te betony są w naszych głowach, co każdy może skruszyć i zacząć żyć w harmonii z Matką Ziemią. Chce Zdzisław również podziękować za chorobę, która do niego dotarła. To tylko od niej dużo się nauczyłem i zrozumiałem. Zdzisław.
ENKI: To że… trzeba by było skruszyć te betony w głowach to fakt, to przyznaję, ale jeszcze raz powtarzam: wybieraj to, co do ciebie dociera, bo… My w tej chwili nie zajmujemy się wyszukiwaniem następnych i NASTĘPNYCH istot, którym – trzeba – dać – przekazy. Niech ludzie zaczną używać rozumu. To jest najważniejsze. I będą co niektórzy zaczynali używać rozumu. Tobie też tego życzę. Słucham dalej.
Ryszard: Chciałbym prosić Cię Enki o odpowiedź na moje pytanie. Co byś odpowiedział osobie, która jest pierwszy raz na sali na spotkaniu. Co byś odpowiedział – jaki dowód mamy na to, o czym na tym spotkaniu na przykład dzisiaj mówmy? Jak byś odpowiedział takiej osobie? Dziękuję.
ENKI: W tej chwili Ryszardzie nie będę się tłumaczyć, wyjaśniać, podawać powodów. Za bardzo w tej chwili czas jest napięty. I wy, którzy już wiele spędziliście CZASU na spotkaniach, wiele czytaliście, albo wszystkie przekazy, więc osoba, która przyszła pierwszy raz i oczekuje – dowodów? A cóż ona może powiedzieć? Ryszardzie, to więc podaj jej stronę, niech przeczyta przekazy, od pierwszej do ostatniej – sesji, i niech się zacznie przyglądać temu, co się zacznie dziać na Ziemi. Rada Bogów to nie WYMYSŁ ani mój, ani Mego Brata, ani samego Medium Lucyny. Jest to fakt. I teraz coraz to ostrzej będzie to podawane do wiadomości. Dlatego Ryszardzie, tej owej kobiecie nie będę się spowiadał ani tłumaczył. Ja, od jutra, mam się przed czym tłumaczyć. Słucham dalej.
Ryszard: Tak, dziękuję. Przepraszam. W każdym razie dla wielu ludzi Rada Bogów, to spotkanie Rady Bogów jest czymś… [niezrozumiałe] „science fiction” [czymś zmyślonym], a prawda jest inna oczywiście, tylko jest kwestia kto w to wierzy. Dziękuję. Natomiast chciałbym się zapytać o taką rzecz. Kiedyś dawno temu, wiele miesięcy temu rozmawialiśmy na temat modlitw i pamiętam jak mówiłeś, że któregoś spotkania będziemy mówić na temat modlitwy „Wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego”. Ja dzisiaj przygotowałem tutaj dwie wersje, bo to zastanowiło mnie, dlaczego są dwie wersje tej modlitwy. Pierwsza wersja, to jest wersja Apostolska, druga wersja to jest ta wersja… zaraz, niech przeczytam: Nicejsko-Konstantynopolitańska. I ta wersja, właśnie ta ostatnia, ta Nicejsko-Konstantynopolitańska nie mówi o tym, że Jezus zstąpił do piekieł i zmartwychwstał trzeciego dnia. Natomiast ta wersja Apostolska mówi o tym, że: „Wstąpił do piekieł i zmartwychwstał dnia trzeciego, jak oznajmia Pismo”. Przynajmniej, gdybyś mógł, jeżeli Cię mogę o to prosić, o wyjaśnienie tych dwóch wersji.
ENKI: Dobrze Ryszardzie, umawiamy się na przyszłe spotkanie. Teraz mam, tak po ziemsku – „trochę na głowie”, bo… jutro jako pierwszy będę tam się spowiadał, więc… porozmawiamy na ten temat tej modlitwy. A co do… Jezusa, który zmarł i zstąpił do piekieł, rzeczywiście zstąpił do Umbralu, do piekieł. Ale to… było po to przekazane ludziom, że każdego to czeka – bez wyjątku. Każda istota ludzka będzie musiała zahaczyć o to piekło. A teraz, zwłaszcza teraz całe hordy istot ludzkich tam się będą gościć. Ale o tym porozmawiamy, kiedy Ja już będę po rozliczeniu, spokojniejszy, będę wiedział co do Mnie należy – do Mnie i Mojego Brata, bo… co będzie należało do Syriusza i istot, które tu przybywają, to już też wszyscy wiemy i kto ma taką wielką ochotę na tę Planetę Ziemia. Syriusz wam oznajmił, że ich Planeta – nie to, że ulega zagładzie, ale gaśnie ich źródło zasilania, czyli ich Słońce. A że Ziemia jest stosunkowo blisko Syriusza B, tak więc chcą też zasiedlić – razem z istotami ludzkimi – Ziemię, ale wpierw – trzeba – tę Ziemię – do tego – przygotować. To tak na wstępie mogę wam to powiedzieć, co już było mówione. Zatem, co jeszcze? Słucham dalej.
Ryszard: Czyli to taki następny eksperyment połączenia ludzkich istot z Istotami z Syriusza B?
ENKI: Zgadza się Ryszardzie. Już się łączą, tylko w tej chwili te Istoty z Syriusza muszą przybrać materię ludzką. Później, kiedy już będzie większe Oczyszczanie, będą mogli zamieszkać, mając tę materię jaką mają na Syriuszu, bo… po takim przesianiu jakie będzie, istoty ludzkie, te tu w materii, będą przyjaźnie nastawione do współmieszkańców na Ziemi, a będą nimi właśnie z Syriusza B. Słucham.
Ryszard: Tak, dziękujemy. To by było na tyle dzisiaj. Dziękujemy serdecznie za ponowne przyjście na nasze spotkanie. Dziękujemy Tobie, dziękujemy Posłańcowi z Syriusza B, za jego słowa i… no, i do zobaczenia na następnym spotkaniu w październiku. Myślę, że dużo się więcej wyjaśni, a… cóż więcej można powiedzieć? Trzeba czekać cierpliwie i dalej wieść nasze życie. Dziękuję.
ENKI: My też dziękujemy, a Syriusz – tak jak obiecał – też przyjdzie, bo w końcu dostał takie zadanie od Rady Bogów. Kiedy… Rada Bogów się rozjedzie, bo się rozjadą, Syriusz B dalej dostanie dyspozycję albo wytyczne – co robić. My zresztą też – dostaniemy nowy program. Dziękuję – za – spotkanie.
Barbara: I my bardzo dziękujemy.